3.Idiots(2010), BOLLY INNE

3.Idiots(2010)

3.Idiots(2010), BOLLY INNE

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:48:Tłumaczenie: Wanadyl|Korekta: Rancho & Wirus00:00:59:{y:u}TRZECH IDIOTÓW00:01:33:Halo.00:01:36:Tak?00:01:40:Co?00:01:41:Proszę wyłšczyć telefon.00:01:43:Tylko chwilkę.00:01:55:Przepraszam.00:02:15:Przepraszam.00:02:16:Proszę usišć.00:02:27:Kapitanie, mamy nagły wypadek.00:02:28:Pasażer upadł w przejciu.00:02:30:Delhi, tu Air India 101.|Zawracamy z powodu zagrożenia życia.00:02:42:Przepraszam.00:02:54:Chwila!00:03:05:Nic mi nie jest, dzięki.|Idcie, dam sobie radę.00:03:10:Czekaj.00:03:40:- Przyprowad samochód!|- Pan Dhillon?00:03:43:Mam to wytatuować?|Dawaj samochód.00:03:48:Do hotelu, proszę pana?00:03:49:Tak, ale przez Vasant Vihar.00:03:54:Do dechy, stary!00:04:08:Tak, Farhan?00:04:09:Zbieraj się.|Będę za 5 minut.00:04:11:Co się stało?00:04:13:Chatur dzwonił.|Pamiętasz go?00:04:15:"Tłumik"?00:04:16:Tak.00:04:19:Powiedział, że Rancho wrócił.00:04:23:Że co?00:04:24:Mamy się spotkać|na zbiorniku w kampusie, o 8.00.00:04:29:Jasny gwint!00:04:30:Popiesz się!00:04:31:Dobra.00:04:38:Niedługo wrócę, kochanie.|Buty.00:04:41:Znalelimy naszego kumpla.00:04:45:Co?00:04:47:Powiesz póniej, pa.00:04:49:Zapomniałe spodni.00:05:00:Teraz do hotelu?00:05:01:Tak, ale przez|Imperialny Koledż Inżynierii.00:05:05:Dobrze.00:05:06:Zapomniałem skarpet.00:05:07:Nie tylko.00:05:09:Spodni też.00:05:11:O kurcze.00:05:23:Teraz jed na lotnisko|po mojego brata.00:05:27:To samo nazwisko - Dhillon.00:05:28:Mówi Dhillon.|Gdzie moja taksówka? Na pasie?00:05:51:Rancho.00:05:52:Chatur, gdzie Rancho?00:05:54:Rancho.00:05:56:Gdzie jest Rancho?00:05:58:Witam, idioci.00:06:01:/Madeira - napój alkoholowy|/powstały z fermentacji soku winogronowego.00:06:04:Madeiry?00:06:07:Wtedy łykalicie to samo.00:06:11:Napijcie się.00:06:12:Gdzie jest Rancho?00:06:14:Cierpliwoci...|Najpierw spójrzcie na to.00:06:18:Nie na mojš żonę...|Spójrzcie na rezydencję z tyłu, idioci.00:06:22:3.5 miliona dolarów.00:06:25:Basen - podgrzewany!00:06:27:Salon - podłoga z drzewna klonowego.00:06:30:Moje nowe Labhorghini 6496 cc.00:06:34:Bardzo szybkie.00:06:35:Po co nam to pokazujesz?00:06:38:Zapomniałe?00:06:42:Co to?00:06:43:"5-ty wrzenia."|Dzisiejsza data.00:06:58:5-TY WRZENIA.00:07:02:Wyzywam cię.00:07:04:Spotkamy się za 10 lat.00:07:06:W tym samym dniu i miejscu.00:07:09:Zobaczymy, kto odniesie większy sukces.00:07:12:Masz jaja?|Załóż się!00:07:17:Pamiętacie?|Wyzwałem tutaj tego idiotę.00:07:22:Dotrzymałem obietnicy.|Wróciłem.00:07:26:Ole!|Przerwałem lot, a on zapomniał spodni,00:07:30:żeby zobaczyć Rancha.00:07:32:Szukalimy go 5 lat.|Nie wiemy nawet czy żyje.00:07:34:A ty mylisz, że się pojawi|z powodu twojego durnego zakładu.00:07:37:Wiem, że się nie pokarze.00:07:41:Złamiesz mu szczękę|czy ja mam to zrobić?00:07:45:Więc, po co nas tu cišgnšłe?00:07:46:Żeby spotkać się z Ranchem.00:07:48:Żebycie zobaczyli|jak daleko zaszedłem a gdzie on zgnił.00:07:52:Więc, wiesz gdzie jest Rancho?00:07:55:Tak.00:07:58:Gdzie?00:08:00:W Shimla.00:08:12:występujš:00:10:27:/Rancho.00:10:28:/Ranchhoddas Shamaldas Chanchad.00:10:31:/Był tak unikalny|/jak jego nazwisko.00:10:35:/Od dziecka uczono nas,|/ że życie to wycig.00:10:38:/Biegnij szybko albo|/ zostaniesz zdeptany.00:10:42:/Nawet by się urodzić,|/jeden musi przecignšć 300 mln. plemników.00:10:47:/1978...|/Urodziłem się o 17.1500:10:51:/O 17.16, mój ojciec ogłosił:00:10:54:/- Mój syn zostanie inżynierem.|/- Farhan Qureshi. Inżynier.00:10:59:/Moje przeznaczenie,|/zostało przypieczętowane.00:11:03:/Nikt nie zapytał,|/kim chciałbym być.00:11:27:Raju Rastogi......|Ranchhoddas Chanchad00:11:31:Numer pokoju?00:11:35:D-26.00:11:37:Za mnš.00:11:38:Jestem Man Mohan. MM.00:11:40:Ci inżynierowie|nazywajš mnie Milimetr.00:11:42:Jajka, chleb, mleko, pranie,00:11:45:czasopisma, kopiowanie...00:11:47:Jestem twoim człowiekiem...|Ustalmy raty, bez targowania.00:11:50:Zaczekaj, potrzymaj.00:11:54:Poznaj Kilobajta, Megabajta,|a to ich matka, Gigabajt.00:11:58:Możesz miało pstrykać,|nie gryzš.00:12:06:Patrz na tego......|Kolejna Bogobojna dusza.00:12:13:- Czeć, Farhan Qureshi|- Raju Rastogi.00:12:19:Spokojnie,00:12:21:kilka dni tutaj|i straci wiarę w Boga.00:12:25:Potem na cianie będš gołe laski,|i będzie mówił:00:12:29:"Boże, daj mi z niš szansę."00:12:32:Wynocha.00:12:34:4 dolce.|Za przyniesienie torby.00:12:38:Masz 5.|Resztę zatrzymaj.00:12:40:Dzięki szefuniu.|Dam ci radę za twój napiwek.00:12:45:Ubierz dzisiaj najlepszš bieliznę.00:12:50:Po co?00:12:53:Wasza Wysokoć, Jeste Wielki.00:12:57:Przyjmij nasze skromne dary.00:12:59:Twardziele.00:13:03:Niezłe kšski.|SPRAWDZONY.00:13:07:/Pierwszo-dniowa tradycja kampusu...00:13:09:/wieżaki muszš okazać szacunek seniorom.00:13:12:/W bielinie.00:13:14:/Wtedy po raz pierwszy|/ zobaczyłem Rancha.00:13:26:Spiderman.00:13:27:Batman.00:13:34:wierze mięso.00:13:37:Witamy.|cišgaj spodnie, dostaniesz pieczęć.00:13:41:Nazwisko?00:13:41:"Ranchhoddas Shamaldas Chanchad."00:13:44:Co za kšsek!|Potrzebowalimy kujona.00:13:48:Dalej, spodnie w dół00:13:51:Jestemy uparci, co?00:13:58:Mokre spodnie nie sš dobre.|Zdejmuj je.00:14:02:- Aal izz well.|- Co?00:14:04:Aal izz well.00:14:05:Co powiedział?00:14:07:Niech kto mu powie...|Ej, James Bond.00:14:10:Wytłumacz mu.00:14:12:Zdejmij spodnie|albo na ciebie nasikajš.00:14:15:007!|Wstydzisz się mówić w Hindi?00:14:17:Przepraszam, urodziłem się w Ugandzie,|studiowałem w Pondicherry,00:14:21:więc, trochę słabo mówię w Hindi.00:14:22:Więc, wytłumacz mu powoli.00:14:28:Zimno ci?00:14:29:Rozbieraj się,00:14:32:albo wydalš na ciebie urynę.00:14:37:Nazywa sikanie, "wydalaniem uryny"!00:14:40:Prawdziwy językoznawca|w ziemi inżynierów!00:14:48:Hej, wyła stamtšd.00:14:58:Wyła albo...00:15:00:albo "wydalimy urynę" na twoje drzwi.00:15:11:Jeli nie wyjdziesz,|po doliczeniu do 10-ciu.00:15:15:Będę "wydalał urynę" na twoje drzwi|przez cały semestr.00:15:23:1.00:15:27:2.00:15:34:3.00:15:45:4.00:15:51:5.00:15:58:6.00:16:05:7.00:16:12:/8.00:16:18:9.00:16:29:10.00:17:14:/Słona woda jest doskonałym|/przewodnikiem elektrycznoci...00:17:19:/Uczylimy się tego.|/Stosowalimy to.00:17:26:/Dr. Viru Sahastrabuddhe,|/był dyrektorem ICE.00:17:30:/Uczniowie nazywali go Wirusem,|/komputerowym Wirusem.00:17:34:Wirus nadjeżdża z jajkami.00:17:36:wieżaki sš wzywane.|Chodcie szybko.00:17:40:/Wirus był najbardziej|/konkurencyjnym człowiekiem jakiego widziałem.00:17:43:/Zawsze musiał być pierwszy.00:17:50:/By zaoszczędzić czas,|/jego koszule miały rzepy,00:17:54:/a krawaty, haczyki.00:17:58:/Ćwiczył swój umysł|/piszšc obiema rękami jednoczenie.00:18:05:/Codziennie o 14.00,|/ucinał sobie 7-mio minutowš drzemkę.00:18:09:/słuchajšc opery jako kołysanki.00:18:14:/Govind, jego służšcy,|/ miał instrukcje,00:18:15:/by wykonać wszystkie nieproduktywne zadania,|/ jak golenie i obcinanie paznokci.00:18:37:- Co to jest?|- Gniazdo, proszę pana.00:18:40:- Czyje?|- Kukułki, proszę pana.00:18:42:Błšd.00:18:44:Kukułki nigdy nie budujš gniazd.00:18:47:Składajš jaja|w gniazdach innych ptaków.00:18:51:A gdy się wylęgnš, co robiš?00:18:56:Wyrzucajš pozostałe jaja z gniazda.00:19:05:Koniec konkurencji.00:19:07:Życie zaczyna się od morderstwa.|To jest natura.00:19:12:Rywalizuj albo giń.00:19:16:Wy również jestecie jak te kukułki.00:19:22:A to sš jaja,|które musicie stłuc.00:19:27:Nie zapominajcie, że ICE,|otrzymuje co roku 400 ty. aplikacji.00:19:32:a tylko 200 zostaje wybranych!|Wy!00:19:36:I one? Koniec.|Rozbite jaja.00:19:43:Mój syn, próbował przez 3 lata.00:19:47:Odrzucony.|Za każdym razem.00:19:52:Pamiętajcie, życie to wycig.00:19:54:Jeli nie będziecie biec szybko,|zostaniecie zdeptani.00:19:58:Pozwólcie, że opowiem wam|ciekawš historię.00:20:02:To długopis astronauty.00:20:05:Wieczne pióra i długopisy|nie działajš w przestrzeni kosmicznej.00:20:08:Więc, naukowcy wydali miliony,|by wynaleć to pióro.00:20:12:Można nim pisać pod każdym kštem,|w każdej temperaturze, bez grawitacji.00:20:17:Pewnego dnia, gdy byłem uczniem,00:20:19:wezwał mnie dyrektor|naszego instytutu.00:20:21:Powiedział: "Viru Sahastrabuddhe."|Odpowiedziałem: "słucham".00:20:23:"Podejd."|Przestraszyłem się.00:20:26:Pokazał mi ten długopis.00:20:29:Powiedział: "Oto symbol doskonałoci".00:20:32:"Daję ci go."00:20:35:"Gdy spotkasz, niezwykłego ucznia,|takiego jak ty..."00:20:40:"... przekaż mu go."00:20:42:Przez 32 lata,|czekałem na takiego ucznia.00:20:47:Ale, bez powodzenia.00:20:50:Który z was, spróbuje zdobyć to pióro?00:20:55:Dobrze.|Opućcie ręce.00:21:02:Mam to zamiecić na tablicy ogłoszeń?|Opuć rękę.00:21:04:Jedno pytanie, proszę pana.00:21:07:Jeli długopisy|nie działajš w przestrzeni,00:21:11:to dlaczego astronauci|nie pisali ołówkiem?00:21:15:Zaoszczędziliby miliony.00:21:29:Wrócimy do tego.00:21:34:W nocy podskakuje seniorom,00:21:36:w dzień wytyka palcem dyrektora.|Lepiej go unikać.00:21:40:Spuciłe powietrze z Wirusa.00:21:42:Wasza Wysokoć, jeste wielki.|Przyjmij te skromne dary.00:21:46:Zjeżdżaj.|Nie masz zajęć?00:21:48:Kto za nie płaci?|Twój papcio?00:21:50:- Odczep się od mojego ojca!|- Spokojnie00:21:53:Żeby się uczyć|nie potrzebujesz pieniędzy, tylko mundurek.00:21:57:Wybierz szkołę, kup mundurek,|i wlizgnij się do klasy.00:22:03:W tłumie dzieciaków|nikt cię nie zauważy.00:22:05:- A jeli mnie złapiš?|- To zmieniasz mundurek i szkołę.00:22:09:- Widziałe?|/- On był inny...00:22:10:/Łamał reguły na każdym kroku.... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki

: 2010.09 Szkoła konstruktorów klasa III, Elektronika, Szkoła konstruktorów, Szkola konstruktorow klasa III

: 2010 AON - Bibliografia publikacji pracowników w 2008r, 002-05 WOJSKO POLSKIE OD 01.01.1990, AON - Bibliografia publikacji pracowników